Cesarskie cięcie to obecnie najczęstsza procedura operacyjna wykonywana u kobiet na świecie. Według różnych statystyk od 5 do 15% wszystkich porodów odbywa się właśnie w ten sposób. W Polsce ten odsetek sięga już 25%. Wynika to zarówno z rozszerzania wskazań medycznych, jak i ze wzrostu częstotliwości cesarskich cięć, wykonywanych na życzenie rodzącej.
Cesarskie cięcie w powszechnej opinii jest mniej obciążającym dla mamy i dziecka sposobem rozwiązania ciąży. Rzeczywiście – w kwestii ogólnego poporodowego stanu zdrowia zarówno kobiety, jak i noworodka, cesarskie cięcie wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Odnotowuje się mniejszy odsetek porażenia splotu ramiennego u noworodka czy brak uszkodzenia kanału rodnego u kobiety. Stwierdzono jednak brak istotnych statystycznie różnic w punktacji noworodków w skali Apgar czy powikłań ogólnoustrojowych u rodzących. Dane te dotyczą porównania porodów siłami natury oraz cesarskich cięć wykonanych na życzenie pacjentki, bez obciążenie medycznego.
Jakie są najważniejsze różnice pomiędzy cesarskim cięciem a porodem naturalnym?
– podstawową różnicą jest możliwość wyboru terminu porodu przez cesarskie cięcie; czas rekonwalescencji i pobytu w szpitalu po porodzie jest dłuższy dla cesarskiego cięcia, co może komplikować sprawowanie przez mamę natychmiastowej opieki nad noworodkiem; ale poród przez cesarskie cięcie to brak bólu i traumatycznych doświadczeń, które są udziałem niektórych kobiet rodzących siłami natury;
– dla dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie, w pierwszej minucie życia nie są spełnione wszystkie warunki do adaptacji układu oddechowego i krążenia, a tym samym – do podjęcia prawidłowej czynności oddechowej; podczas porodu siłami natury klatka piersiowa dziecka jest uciskana kanałem rodnym i kurczącą się macicą, co ułatwia zaczerpniecie pierwszego oddechu;
– nacisk macicy i kanału rodnego powoduje także odwrażliwienie skóry i stymulację czucia głębokiego; dziecko urodzone przez cesarskie cięcie natomiast nie doświadcza stopniowej zmiany bodźców, co może w przyszłości skutkować nadwrażliwością na dotyk i zaburzoną orientacją przestrzenną;
– czym jeszcze różni się cesarskie cięcie a poród naturalny? Rozwiązanie ciąży przez cesarskie cięcie oznacza brak kontaktu dziecka z fizjologiczną florą bakteryjną pochwy, czego konsekwencją jest zaburzona kolonizacja przewodu pokarmowego malucha bakteriami Lacidobacillus, Bifidobacter i Bacteroides;
– jałowy charakter pola operacyjnego może skutkować upośledzonym statusem odpornościowym noworodka;
– kolejną konsekwencją braku porodu siłami natury jest opóźnione lub zahamowane pojawienie się siary, dostarczającej noworodkowi prebiotyków, probiotyków, immunoglobulin, witamin i dużej ilości białka; niedostarczenie noworodkowi tego pierwszego pokarmu może zaburzyć jego odporność na poziomie błon śluzowych.
Przedstawione argumenty z pewnością stanowią powód do wnikliwych przemyśleń. W dobie coraz lepszej dostępności cesarskich cięć na życzenie, większość rodzących stanie przed dylematem – poród naturalny a cesarskie cięcie. Opinie położników i zdrowy rozsądek zdają się wskazywać, że najlepsze są rozwiązania dyktowane przez naturę.
Jak wszędzie – są plusy i minusy takich porodów. Ale mnie zawsze przekonuje statystyka – skoro coraz więcej kobiet decyduje się na cesarskie cięcie, to znaczy, że jest to jednak lepsze rozwiązanie. A o żadnych powikłaniach też w telewizji nie mówią, więc na pewno jest to też bezpieczne.
Nie wiadomo tylko po co te wszystkie szopki z załatwianiem zaświadczenia, że są wskazania do cesarskiego cięcia. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że to fikcja i nikt na poważnie nie bierze tego co na tym zaświadczeniu jest napisane. Przecież wiadomo od razu, że chodzi o strach przed bólem podczas porodu, a nie inne problemy zdrowotne.